Parking z pudełka po butach kreatywnością nie grzeszy... ale daje wiele radości małym fanom czterech kółek. Ilekroć w domu pojawia się nowa para butów popełniamy z synem takie oto dzieło:
Co potrzebujemy? Nowej pary butów (dla pudełka :P ) nożyczki, taśmę klejącą i markera
Nasz parking będzie dwupoziomowy, więc trzeba zrobić podpórkę i podjazd
Jeszcze tylko kilka kresek markerem, szyld na górze i parking gotowy!
Nawet Kajtuś po drzemce docenił naszą pracę :)
Jak to nie grzeszy? Co ty opowiadasz - jest genialny!!!! W prostocie siła!!!! :D
OdpowiedzUsuńświetny ten parking, niestety mój Szkodnik póki co niszczy wszystkie tego typu rzeczy i nie ma mowy o wspólnym zrobieniu takich zabawek :( mam nadzieję ze mu się wkrótce odmieni.
OdpowiedzUsuńFantastyczny parking ! I mam pretekst, żeby kupić nowe buty ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Czekam aż Synek troszkę podrośnie i zabieramy się do pracy :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysl :D moja córa jest fanką aut wszelakich więc musze pomyslęć równiez o stosownym garażu no i parkingu :) dzieki za pomysł - jest super :)
OdpowiedzUsuń