sobota, 10 marca 2012

Rzeżuchowe potworki

Sadzenie rzeżuchy mieliśmy zaplanowane na jakieś 2-3 tygodnie przed Świętami Wielkanocnymi. Lektura blogu Mamy w dobrym stylu uświadomiła mi jednak, że rzeżuchę można siać cały rok- to bogate źródło witamin, a jej specyficzny smak może urozmaicić nie tylko kanapki, ale także wszelkiego typu sałatki. No to posialiśmy- ja w swojej "rynience" - klasycznie, a Nikodem ulepił bardzo sympatycznego potworka z rzeżuchowymi włosami :)

Czego użyliśmy? Kubka ciastoliny, kolorowego papieru z którego wycięłam oczy, buzię i ręce, "pomponika" na nosek, kleju, "jajka niespodzianki", odrobinę watki, aluminiowej folii spożywczej, ziaren rzeżuchy oraz wody.


Najpierw Nikodem uformował z ciastoliny kulę


Gdy kula była już gotowa pomogłam synkowi nadać jej ostateczny kształt i zaczęliśmy ją ozdabiać






Następnie w uformowanym wgłębieniu położyliśmy folię i nasączoną wodą watę



Teraz trzeba było zasiać rzeżuchę lekko dociskając ją do watki


I odczekać tydzień kontrolując wilgotność waty, aby na czubku głowy naszego potworka pokazały się pierwsze włoski :)


Przez te kilka dni synek sam upominał się o podlewanie, a radość z pierwszych wykiełkowanych ziarenek- niesamowita!



2 komentarze:

  1. mamuśka,skąd takie super pomysły masz??)Nikoś za jakiś czas zdziwi się jak długie włosy wyhodował potworkowi:)Pamiętam,jak w przedszkolu każde z moich podopiecznych wysiewało swoją rzeżuchę...radość dzieci z widoku jak rośnie byłą bezcenna.To dobra nauka dla dziecka...takie dbanie o roślinkę.Buziaki dla Nikodemka!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...