Do dzisiejszej twórczości namówił mnie Nikodem, który sam zainspirował się swoją ulubioną bajką. W dzisiejszym odcinku Małych Einsteinów, obok głównych bohaterów wystąpiła gąsienica. Już od jakiegoś czasu po głowie chodziła mi stonoga zrobiona z pudełka po jajkach, a że i gąsienica i stonoga to "jeden pies" ;) postanowiłam ten pomysł wykorzystać :D
Przygotowałam zatem wycięty fragment kartonowego opakowania po jajkach, farby, klej, włochaty drucik (tzw. wyciorek) oraz nóżki i buzię wyciętą z kolorowego papieru.
Pierwszym krokiem było umiejscowienie buzi i papierowych odnóży
Następnie przymocowaliśmy wyciorkowe czułki
Teraz Nikodem mógł przejść do pomalowania swojej gąsienicy
Na koniec powstał taki oto kolorowy owad:
Minusem gąsienicy okazał się fakt, że zanim zaczęła służyć do zabawy musiała wyschnąć... Nikodem bardzo się tym zawiódł... nie rozpaczał jednak zbyt długo, gdyż dostał olśnienia- gąsienica bowiem zmienia swoje ubranko (motyw z bajki) i przepoczwarza się w motyla ;) "Mamoooooo, a zrobimy jeszcze motylka, prawda?" Zrobimy synku, zrobimy... cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz